O mnie ^^

Jestem nie do końca normalną nastolatką, zresztą jak większość, ale ja bardziej ^^ Interesuje się przede wszystkim kulturą Japonii (manga, anime, k-pop, j-rock itp.) oraz rysowaniem (nie tylko realistycznym, ale także mangowym). Mam świnkę morską, która pomaga mi się czasem skupić. x3 Moje przyjaciółki (konkretnie trzy takie jedne ^^) , także interesują się tym co ja i jest super móc tak razem się tym ekscytować, no wiecie np.:
-O, to jutro wychodzi ta, no ...
- A to ^^ wiem która, super nie ?!
- Nom, nie mogę się już doczekać ! Kyyyya ! I zaraz potem będzie jeszcze ten, no...
- A ten, no to zarąbiście xD
*i na koniec odeszły gadając jeszcze więcej głupot (o ile to jeszcze możliwe)*

Mniej więcej o to mi i chodziło. :D I to uczucie, gdy wszyscy ludzie patrzą się na nas, jak na chore umysłowo i nie wiedzą o co nam chodzi >.<" To piękne, aż się łezka w oku kręci x3 Dobrze jest mieć przyjaciół i wiedzieć, że zawsze masz do kogo pójść :D Nawet jeśli okażesz się największym świrem, oni zawsze cię wysłuchają i pocieszą, poczochrają, jeśli trzeba będzie to kogoś kopną i na koniec powiedzą jeszcze że „I tak wszyscy zginiemy” (by Shiretoko ^^- prawa autorskie, sorki). Bez nich nic nie było by takie samo x3 Za

to im dziękuje i pozdrawiam: Kocham was ! >.<”
PS: Jeśli chcecie dowiedzieć się o mnie jeszcze więcej, bo nie wiem co mogę jeszcze tu napisać, to po prostu czytajcie mojego bloga x3
Pozdrawiam Chibusa ^^

Dopisek korekty: Chibusa jest właściwie najspokojniejsza z nas wszystkich, nigdy nie przeklęła, chyba, że pod przymusem. Nigdy nie widziałam, żeby podniosła na kogoś głos xD
Nawet z rodzeństwem rozmawia, jak z chorymi umysłowo – „wytłumacz jak do 3 latka, to może dotrze, ja nie to olej, z idiotami się nie dyskutuje” Poza tym, że ona nie użyłaby w życiu słowa idiota.
To taka nasza Tsumugi! Często przynosi nam do szkoły rozmaite pyszności, babeczki, ciastka itp. Jej pseudonim- Chibusa- oznacza właśnie babeczka ^^ Chibusa jest jak taki pluszowy miś, który zawsze cię przytuli i pocieszy, pomoże nawet tym, których szczerze nienawidzi (o ile jest ktoś taki, rozumiecie) i wgl, anioł, nie dziewczyna :D
Szkoda tylko, że przez to często daje się naciągać na różne rzeczy. Dla świętego spokoju, nie opieprzy porządnie, nawet kiedy się należy i daje sobie wchodzić na głowę.
Dlatego łażę sobie z nią na przerwach i opitalam za nią. Ktoś musi. A jak mam zły dzień to ktoś oberwie po piszczelu. Nikt nie będzie obrażał moich przyjaciółek! ^w^
Więc strzeżcie się!
Hankei